Umożliwia ona turystom oglądanie ruin gotyckiego kościoła z wyjątkowej perspektywy. Wcześniejsze tradycyjne, drewniane zejście zostało zdemontowane w celu umożliwienia przeprowadzenia prac zmierzających do zabezpieczenia ruin gotyckiego kościoła. Ze znajdującej się 20 m n.p.m. platformy można obserwować morze lub zejść na jego brzeg po ażurowych, stalowych stopniach. Projekt inwestycji przewiduje także miejsce na windę dla osób niepełnosprawnych.
Ochrona brzegu przy ruinach średniowiecznego kościoła w Trzęsaczu pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia stała się koniecznością. Gdy w lutym 1994 roku osunął się fragment ostatniej ściany, odsłonięte zostały resztki fundamentu, które później stopniowo zaczęły spadać. W 1997 roku fundamentu już nie było zupełnie.
Projekt ochrony zabytku przygotowany przez firmę „Stabilator” we współpracy z Urzędem Morskim w Szczecinie i Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Szczecinie zakładał prace rozłożone na kilka etapów. Pierwszy, który ruszył w 2001 roku, polegał na usypaniu wału piachu, który osłoniłby klif przed atakami fal sztormowych. Później wał ten miał posłużyć do przemodelowania samej skarpy.
Drugi etap zakładał wybudowanie niewysokiej opaski betonowej wokół ruin. Miała stanowić swoisty nowy fundament dla stojącej części świątyni. Opaska miała być zakotwiczona w gruncie na 25-metrowych palach wbijanych prostopadle do poziomu morza, oraz 15-metrowych palach wbijanych pod kątem 45 stopni. Ostatecznie zrezygnowano z wbijania tych drugich.
Trzeci etap to wzmocnienie skarpy pod ruinami tak, aby mogła przetrwać zarówno rozmiękanie gruntu wskutek opadów, jak i erozję wynikłą z działalności fal morskich. Dolna część skarpy została wzmocniona gabionami, czyli metalowymi koszami wypełnionymi głazami narzutowymi. Górna część została pokryta teremeshem, czyli materiałem, który można porównać do maty pozwalającej na zakorzenianie się roślinności, która w naturalny sposób wzmacniałaby skarpę. Pod matą znajdują się rury PCV służące jako drenaż odprowadzający nadmiar wód gruntowych.
Zwieńczeniem prac przy klifie w Trzęsaczu miała być budowa zejścia na plażę z windą oraz… sceną. Budowa nigdy nie została zrealizowana. Powstał za to nowy projekt zejścia z platformą widokową, którego budowę zrealizowano w latach 2006-2008 a w roku 2009 oddano do użytku. Platforma jest przedłużeniem ulicy Klifowej i ma długość 36,6 m. Nad poziom morza wznosi się na 16,2 m. Gdy powstawała, jej kraniec znajdował się kilkanaście metrów za linią brzegową! Obecnie, dzięki refulacji, plaża w Trzęsaczu jest szersza niż długość platformy.
Z konstrukcji można zejść na plażę po ażurowych schodach. Nie ma jednak już ani windy, ani sceny. Mimo to całość robi wrażenie i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc polskiej linii brzegowej. Konstrukcję przy dobrej pogodzie widać doskonale z kilkunastu kilometrów.